Książeczki o brykających i wydających ciekawe dźwięki zwierzątkach są dobre na rozrywkę w ciągu dnia. Wieczorem wolimy sięgnąć po coś wyciszającego, wprowadzającego naszego maluszka w spokojny sen (my-rodzice). Obowiązkowo słuchamy kołysanek, a konkretnie Kołysanek-utulanek Grzegorza Turnaua i Magdy Umer, ale co tu czytać? Przekopałam naszą biblioteczkę, pogrzebałam na półkach sklepowych (bo w dzisiejszych czasach książki można kupić wszędzie, a jakoś specjalnie na poziom czytelnictwa to nie wpływa...) i oto są, nasze książki na dobranoc dla maluchów!
Pierwszą z pozycji, które Wam przedstawię są "Usypianki" z serii Ciekawski Bobas wydawnictwa Ameet. Tę i inne książeczki z serii pokazywałam już tutaj. "Usypianki" to zbiorek 8 wierszyków opowiadających o kolejnych etapach wieczoru z ilustracjami postaci z bajek Disneya i zdjęciami dzieci. Pojawia się Dzwoneczek, Bambi, Kubuś Puchatek i przyjaciele, Dalmatyńczyki i inni bohaterowie.
A o czym mowa w "Usypiankach"? O czytaniu bajeczek (o tak!), o kolacji, kąpieli, otulaniu kocykiem i zasypianiu w ogóle. Wszystkie wieczorne rytuały znajdują miejsce w tej niepozornej książeczce. Wszystko to w króciutkich, 4-8 wersowych wierszykach. Czyta się przyjemnie, ogląda również. Zdecydowanie polecamy! :)
"Króliczek Lolek idzie spać" Agnieszki Skórzewskiej (wyd. Zielona Sowa) to nie do końca książka na dobranoc, ale jednak w tematykę spania się wpisuje. Tytułowy króliczek uwielbia spać, bardziej nawet niż jeść marchewkę. Ma jednak niesfornego braciszka, który mimo największych starań robi czasem dużo hałasu. Nie martwcie się, Lolka nie tak łatwo zbudzić ze snu. Jeśli głośne BAM nie zrobi wrażenia na Waszym dziecku to możecie i "Króliczka Lolka" zaserwować przed snem. ;)
"Bajki na spokojny sen" (wyd. Aksjomat) to seria o zwierzątkach szykujących się do snu. W naszej książeczce mały Zajączek leży już w łózku, otulony kołderką, ale nie może zasnąć z powodu cichego "plim, plam, plom". Wyobraźnia podsuwa mu różne scenariusze, oczywiście nie zaśnie spokojnie dopóki nie sprawdzi co wydaje taki dźwięk. Jeśli więc Wasze dzieci nie zerwą sie z łóżek żeby pod nie zaglądać i nie będą odsłaniać zasłon aby sprawdzić za oknem, to i tę książeczkę możecie wpisać na dobranockową listę lektur.
I na koniec "Kołysanki przytulanki" autorstwa Anny Edyk-Psut wydane przez SBM. Natknęłam się na tę książkę podczas zakupów w Pepco, kosztowała jedynie 7,99 zł (choć cena okładkowa to 9,99 zł). Przejrzałam kilka stron i wiedziałam, że musimy ją mieć.
Książka zawiera 40 pięknych wierszyków na dobranoc. Każdy z nich zachęca do położenia głowy na poduszkę, okrycia się kocykiem i odpłynięcia w krainę snów - sama to mam na to ochotę, gdy je czytam. Wśród bohaterów wierszyków znajdziemy małe dziewczynki i chłopczyków, pieski, kotki, księżyc, krasnoludki, wróżki...
Tak lekko, tak miękko i powoli prześlizgujemy się przez kolejne strony. Czytamy o drzemaniu, mruczeniu, kołysaniu, zasypianiu, nuceniu i tuleniu. Obserwujemy zasypiające ptaszki, kotki, misie... Przyglądamy się księżycowi i gwiazdkom nie tylko świecącym na niebie, ale także rozpoczynającym wędrówkę po niebie, usypiającym groch na grządkach i mrugającym srebrnym okiem. Wróżka "srebrne gwiazdy dłonią muska. Srebrnym gwiazdkom do snu śpiewa" (str. 34), a do tego "świerszczyk w trawie cyka" (str. 60), a na "dębie sny piękne rosną (...) gdy już dojrzeją, spadają z drzewa, wiatr je po całym świecie rozwiewa" (str. 43). Wszystkie te określenia tworzą cudowny senny nastrój. W wierszykach przywołany jest świat doskonale znany dzieciom z codzienności - rytuały okrywania kocykami przez rodziców, śpiewania kołysanek, tulenia misiów i innych pluszaków. Równolegle dzieje się wieczorna magia - w zasypianiu pomagają dzieciom wróżki, księżyc i czarodziej.
Na brzuszku, na pleckach, czy na boczku? |
Moim zdaniem to książka, która wystarczy na całkiem długie minuty wyciszania przed snem, nie tylko maluszka ale i troszkę starszych dzieci. Polecamy! (I po cichutku wspominamy, że pani Anna Edyk-Psut wydała i inne tomiki wierszy dla dzieci, jeden z nich również znalazł się na naszej półce, więc pewnie i o nim coś wkrótce napiszemy).
Dobranoc, słodkich snów!
Też muszę się zakręcić za jakimiś książkami na dobranoc, takimi bardziej dla maluchów, bo na razie po prostu czytam Tosi Kubusia Puchatka albo Bajkoterapię ^_^ Szczególnie podobają mi się zaproponowane przez ciebie Kołysanki przytulanki, przemawia do mnie pozytywnie ta książka.
OdpowiedzUsuńTe inne to takie pozostałości po czasach, gdy książki służyły do gryzienia, ale nadawały się do tematu więc pokazałam i je. :)
UsuńKupcie i czytajcie, przenieście się w słodką krainę snów. :)