Gdy Zuzia dostała tę podusię do rączek zaczął się szał. Metki były wszyte na tyle blisko, że nawet niewprawne rączki mojej malutkiej Zuzi dawały radę ją utrzymać, bo zawsze któraś metka się zahaczyła o paluszki. ;) Duuużo zabawy i radości!
środa, 23 kwietnia 2014
Szeleszcząca zabawka z metkami
Czas mijał, ja oswajałam się z nowymi obowiązkami i brakowało mi rozrywki. ;) Siostra podsunęła mi Zszywkę, naoglądałam się cudeniek i zachciało mi się wrócić do szycia. Tak oto powstała moja pierwsza zabaweczka dla Zuzi. Szeleszcząca i z metkami. Gratka dla bobasa :) Uszywka bardzo niedoskonała, wtedy nie miałam pojęcia jak wszyć metki, moje szwy były kiepskie, no ale to wszystko w ramach nauki. :) Dziś zrobiłabym to lepiej, ale jak wspominam to wspominam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz