Taaaaka duża! |
"100 zwierzaków dla dzieciaków" wydawnictwa Wilga to książka całokartonowa o wyjątkowo dużym formacie. Mimo to nie jest (bardzo) ciężka i moja 11-miesięczna Zuzia już od kilku tygodni swobodnie przewraca w niej kartki.
Na każdej stronie znajduje się 7-9 obrazków przedstawiających zwierzątka. Ilustracje są specyficzne, ale czytelne. Podzielone są tematycznie na: zwierzęta na wsi, dzikie zwierzęta, ptaki, zwierzęta z dżungli, zwierzęta morskie i zwierzęta domowe. Na końcu czeka na dzieci niespodzianka: strona pełna różnej wielkości zwierzątek, wśród których mamy znaleźć m.in. 3 psy i 8 motyli. Świetne ćwiczenie na spostrzegawczość i kolejna okazja do nauki liczenia dla trochę starszych dzieci.
To! to! |
A co dla maluszków?
-> kolejna książka świetna do nauki odgłosów wydawanych przez zwierzątka (choć Zuzinkowa Mama nie ma pojęcia jaki dźwięk wydaje lis czy kameleon)
-> łączenie w pary - my wykorzystujemy do tego figurki zwierzątek z serii Little People i z Arki Noego - na razie robi to Zuzinkowa Mama, ale Zuzinka śledzi uważnie jej poczynania i pewnie za jakiś czas i ona się tego nauczy.
-> można również zagrać z dzieckiem o małych stopach w coś a'a Twister - postaw lewą stopę na piesku a prawą na żyrafie etc. ;)
Na razie moja wyobraźnia podsuwa same pomysły dla maluszków, ale pewnie mamy trochę starszych szkrabów wymyśliłyby i inne zastosowania dla tej sympatycznej książki.
Polecamy razem z Zuzią i zapraszamy na inne blogi biorące udział w akcji Przygody z książką! klik!
Świetna książka muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńSympatyczna. Fajnie wprowadza w świat zwierząt. Pozdrawiam, ach!
OdpowiedzUsuńDobrze, że wcześnie zaczynacie, a przy tym pokazujesz, że czytanie to także zabawa. Jeśli będzie się Z. kojarzyć z radością i uśmiechem mamy to pewnie wyrośnie z niej zapalona czytelniczka :)
OdpowiedzUsuńA w kwestii lisa - tata Janka znalazł nam kiedyś TO :D
Mamy:) Mała co prawda ma mniej niż rok ale książka ją zainteresowała:D
OdpowiedzUsuń