poniedziałek, 29 lutego 2016

Matematyka dla dwulatka - Dziecko na Warsztat

Matematyka gościła w naszym domu przez cały luty. Spokojnie, nie zagoniłam mojej dwulatki do wkuwania tabliczki mnożenia. ;) Zorganizowałam jej za to kilka zabaw, w których przemyciłam naukę figur geometrycznych i cyfr.






FIGURY GEOMETRYCZNE

Na początek coś, co jest z nami już od dawna, czyli drewniana układanka z figurami geometrycznymi. Kupiona w TESCO. Były to jedne z pierwszych puzzli, które Zuzia nauczyła się układać.





Quiet book - w naszej Cichej książeczce znajduje się strona z figurami geometrycznymi. Wyszyte na materiale kształty odpowiają również kolorem filcowym kształtom.






Gra w kształty

Jakiś czas temu w Lidlu kupiłam za kilkanaście złotych grę "Learn+Fun. Colours+shapes" która okazała się strzałem w dziesiątkę. W jej skład wchodzą cztery dwustronne plansze, 16 plastikowych elementów o 4 kształtach (koło, kwadrat, trójkąt i sześcioiokąt) w 4 kolorach (żółty, czerwony, niebieski, zielony) oraz dwie kostki - jedną z kolorami i dwoma Jokerami oraz jedną z kształtami i dwoma Jokerami. Zadaniem graczy jest uzupełnienie plansz plastikowymi elementami wg wskazówek wylosowanych przy okazji rzutu koścmi.

Pewnym bonusem jest fakt, że plansze mimo wyciętych pól miały kartonowe elementy włożone i mimo że instrukcja mówiła, że należy je wyrzucić, ja postanowiłam inaczej. ;) Dzięki temu z tych 32 elementów możemy układać kolorowe obrazki. :)











Czytałyśmy też książkę o kształtach - "Reksio uczy. Kolory i kształty"









A jako podsumowanie - sortowanie kształtów. Zebrałam różne klocki i elementy układanek i Zuzia posortowała je bezbłędnie. 






CYFRY

Absolutnie nie chciałam zmusić Zuzki do nauki cyfr jako takich. Zostały one tu użyte tak jak użyty mógłby być każdy inny symbol. Poniższe ćwiczenia miały na celu pobudzenie ciekawości, zaangażowanie różnych zmysłów, a przede wszystkim dobrą zabawę. I dla Zuzi i dla mamy. :)

I tym razem zacznę od pokazania, co już na blogu pokazywane było - nasza Quiet book, a w niej otwierane drzwiczki z cyframi i guziczkami. 















Szorstkie cyfry

Stworzone mniej więcej wg zasad Montessori.

Zielony papier zalaminowałam, a następnie nakleiłam na niego szorstkie, wycięte z papieru ściernego cyfry. Zuzka paluszkiem "pisze" cyfry. To jedno z ćwiczeń przed nauką prawdziwego pisania, w ten sposób dziecko zapamiętuje wygląd cyfry.




















Następna nasza zabawa wymagała użycia nakrętek od butelek. Napisałam na nich cyfry od 1-5, każda cyfra występuje w naszym zbiorze trzykrotnie.




Po odczytaniu Zuzce cyfr przystąpiłyśmy do zabawy - dzielenia nakrętek na grupy mieszczące się na podpisanych kartkach.







Następnie z zabawami przeniosłyśmy się do łazienki, gdzie Zuzia wyławiała cyferki.

Miała łowić cyferki, które pokazywałam jej na kartce, ale po kilku podejściach jej się to znudziło i wyławiała przypadkowe nakrętki, a ja odczytywałam jej napisaną na niej cyfrę.




Łowić można łyżką, ale można i ręką.










Gdy już wysuszyłyśmy nakrętki mogłyśmy poukładać je na naszym cyferkowym drzewku i cyferkowej gąsienicy.













Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o kilku "lekturach" matematycznych. :)

Polecamy Wam "Moją pierwsża książkę o liczbach" stworzoną przez niezawodnego Erica Carle'a!



Spójrzcie, strony tej książeczki zaskakują jak zawsze u Carle'a!

Przecięte w połowie, na dole zawierają ilustrację i podpis słowny. Na górze należy odnaleźć odpowiednią liczbę wraz z czarnymi kwadratami.







A skoro o Carle'u mowa...

"Bardzo głodna gąsienica" to książka idealna do nauki liczenia bez nauki liczenia. ;) Gąsieniczka była bardzo skrupulatna jeśli chodzi o ilości zjadanego pożywienia. Dzięki temu możemy wspaniale wprowadzić/utrwalić przeliczanie do 5!

W tym celu wykorzystałam przygotowaną do szkoły gąsienicę z puszki oraz ściągnięte z internetu pożywienie gąsieniczki. (Dzieci w zerówce uwielbiały ją karmić!)








Rosnąca gąsieniczka i motylek posłużyły nam także do nauki sortowania wg rozmiarów.

(Malutka gąsienica musiała z Zuzią spać, ot miłość od pierwszego wejrzenia!)





Zuzka układała też puzzle. Długi cyferkowy pociąg ze zwierzątkami z Trefla.




Pociąg na odwrocie ma niespodziankę! Drugą układankę, jeszcze bardziej matematyczną! 




EDIT: 

Zapomniałam, no zapomniałam o naszym Hipciu z Dumela! 

Hipcio przypomina, że jest głodny, a następnie liczy ciasteczka. W dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej.






I jeszcze puzzle. Kupiłam z myślą o pracy, ale Zuzka przechwyciła i o dziwo radzi sobie z ich układaniem. 









A na koniec kilka angielskich piosenek do nauki liczenia








I już na samiusieńki koniec parę linków do super materiałów, które wykorzystuję na lekcjach angielskiego, ale przydadzą się i w domowym zaciszu. ;)

http://www.733blog.com/2014/02/preschool-number-matching-game/#_a5y_p=1309874 - pieski

Koniecznie odwiedźcie też inne blogi biorące udział w Dziecku na Warsztat. Znajdziecie tam mnóstwo inspiracji do dalszego zgłębiania tajników matematyki! 
Wokół dzieci Słowo mamy ED Montessori Karolowa mama Kreo Team Kreatywnym Okiem Matkopolkowo Bez nudy 360 przygód Bawimy się my 3 Biesy dwa Duśkowy świat Dzika jabłoń Elena po polsku Co robi Robcio Cały świat Karli Jej cały świat Tymoszko Igranie z Tosią Kawa z cukrem Laurowy świat Kreatywnie w domu Gagtki Trzy Gugusiowo Ciekawe dzieci Świat Tomskiego Ohana blog On ona i dzieciaki Nasza przygoda diy My home and my heart Konfabula Uszywki Zuzninkowej mamy Mama na pełen etat Scwytane chwile Dzwoneczkowy raj mamy Ogarniam wszechświat Kreatywna mama Mama Aga, sztuka i dzieciaki Mamuśka 24 Pomieszane z poplątanym Worldschool explorers Nasza edukacja domowa Pomysłowe smyki Z motylem na dłoni Zakręcony belfer Zabawy z Archimedesem Dziecko na warsztat

20 komentarzy:

  1. Świetne zabawy (y) a Wasza książeczka - genialna! Chciałabym mieć choć trochę umiejętności krawieckich :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze sądziłam, że nie mam, a tu proszę - co nieco udaje się uszyć. :)

      Usuń
  2. i jak widać nawet z dwulatkiem można liczyć:D super

    OdpowiedzUsuń
  3. MEGA WARSZTAT <3 a ta gra z Lidla cudowna

    OdpowiedzUsuń
  4. Carle jest świetny, można go wykorzystać na tyle sposobów! I widać, że wielu dwulatków ma podobny gust;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zwłaszcza Gąsienica jest genialna i nie mogło jej zabraknąć w naszym warsztacie.

      Usuń
  5. I niech mi ktoś powie, że z maluchem nie można się uczyć!!!
    Brawo!! Super warsztat :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwe bogactwo pomysłów! I widzę, że mamy podobne podejście co do abstrakcyjnych cyfr, na razie bardziej jako zwykły symbol niż cokolwiek o konkretnym znaczeniu. Jestem zdania, że powiązanie ilości z cyfrą przyjdzie samo, jeśli tylko gdzieś w tle znajdą się takie zabawy jak Wasze. Bardzo mi się podoba ten warsztat, mega robota! :)

    PS. I to jeszcze, o ile dobrze pamiętam, z pracą na karku, także podwójny szacun za znalezienie czasu i sił!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa, Toczko :) Wykorzystałam po prostu to, co było pod ręką :) Nooo i dodałam trochę "rękodzieła" ;)

      P.s. Tak, praca na karku, najgorsze jest to, że codziennie siedzę do nocy i sprawdzam prace/szykuję lekcje, więc na zajmowanie się blogiem zostają tylko szybko mijające weekendy.

      Usuń
  7. Brawo! Tyle udało Ci się zrobić z zaledwie dwulatką! Świetna ta dwulatka :)!
    Ps. Ksiazeczkę sama uszyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, książeczkę szyłam sama, w te wakacje - tutaj: http://uszywki-zuzinkowej-mamy.blogspot.com/2015/10/quiet-book.html pokazywałam ją dokładniej :)

      Usuń
  8. Super pomysły na zabawy, do tego kilka ciekawych "gotowców" i ta szyta książeczka :-). Że ja nie byłam taka kreatywna gdy Córcia miała te 2-3 latka :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ja też żałuję, że nie robiłam więcej gdy siedziałam w domu z Zuzką przez prawie 2 lata... Teraz po powrocie do pracy nie jest już łatwo znaleźć czas na realizację wszystkich pomysłów...

      Usuń
  9. super, że udało Ci się ją zaangażować do tylu matematycznych zabaw, z pewnością będzie je dobrze wspominać! z pierwszych dwóch lat pewnie i tak nic nie zapamiętała, więc nie martw się tak na zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, wasza głodna gąsienica do przedszkola jest fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne zabawy! Wszystkie bez wyjątku!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...