|
Ho ho, Gingerbreadman! I want to eat you!
|
Miałam ją w planach od dawna, bałam się, że mnie to przerośnie, ale udało się! :) Wykonana własnoręcznie choinka dla mojej Zuzki. Z ręcznie uszytymi ozdobami z filcu, przypinane na rzepy do choinki (a w tej roli styropianowy stożek oklejony zielonym filcem). Miały być wieszane na guziczki, ale to by było jeszcze za trudne w tym roku. Za rok-dwa dokleję do ozdób tył, dorobię pętelkę i powiesimy ozdoby na prawdziwej choince.
|
Taaaaaka duża! |
Duuuuużo radości i spokoju dało mi to zajęcie :) Plus poparzony gorącym klejem kciuk, ale to zupełnie nieważne! Radość na twarzy Zuzki gdy zobaczyła choinkę i ozdoby wynagrodziłaby mi każde poświęcenie :) Nosi te ozdoby, przykleja, odkleja... :) Jest zabawa! Jest świąteczny klimat! A to dopiero początek moich świątecznych szaleństw.
Rewelacyjna choinka:), świetny pomysł:) też chciałam zrobić podobna choinkę dla córki, ale nie wiem czy zdążę na te Święta:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajwięcej zachodu w moim przypadku było z narysowaniem szablonów ozdób.... Nie mam talentu plastycznego, więc rysuję, poprawiam i poprawiam.
Świetna choinka :) :) :) No no mamuśka, masz talent :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCoś cudownego :) Sama bym się chętnie pobawiła w ozdabianie i rozbrajanie takiej choineczki :D
OdpowiedzUsuńHihi, ja też się tak bawię :)
UsuńPiękna, normalnie ściska mnie z zazdrości, że nie mam takiego talentu :D.
OdpowiedzUsuńZa rok też będę taką robić,a le moja na pewno nie będzie równie piękna.
Ojjj tam, u mnie to nie talent. Wszystko wyszło koślawo, ale najważniejsze, że sprawia radość :)
Usuń