Kurka jest oburzona, że po jej podwórku skacze piłka. Trochę się "jąka" wykrzykując swój sprzeciw, pojawia się duuużo ko, ko, ko. Piłka nie chce się narzucać, więc ucieka, hop, hop, hop. Trochę trwa ten pościg, kurka gdacze, piłka skacze, a jabłka spadają z drzew. Prosta historia, powtarzalność dźwięków - okazuje się, że to działa!
Moja bardzo niechętna do mówienia córeczka nauczyła się w końcu robić "kokoko" i "hop hop". Często wybiera właśnie tę książkę spośród wielu innych i każe ją sobie czytać. Dla mnie to najlepsza możliwa recenzja. :)
Mój synek też jeszcze nie chce mówić, fajny pomysł że opisujesz takie książeczki. A możesz zdradzić gdzie je kupujesz? W moim mieście jest bardzo ubogi wybór :(
OdpowiedzUsuńAnka
Internet. ;) Szperam po blogach i zapisuję sobie ciekawe tytuły, a potem szukam na allegro albo w taniej księgarni Aros.pl :)
OdpowiedzUsuń