środa, 29 kwietnia 2015

Kolorowo nam :) książeczki o kolorach dla maluchów

Kolory, kolory - bez nich byłoby smutno. :) Maluszki najpierw widzą bardzo kontrastowe barwy - czerwień, biel, czerń. Dla malutkiej Zuzi uszyłam edukacyjny ochraniacz do łóżeczka, który pokazywałam już tu To była pierwsza niby-książeczka wprowadzająca ją w świat kolorów. Teraz Zuzka jest już małą dziewczynką, czas więc na bardziej świadome zabawy z kolorami. A jak nauka to przez zabawę. A najfajniejszą zabawą są oczywiście KSIĄŻKI. Dziś w ramach Przygód z książką zaprezentujemy książeczki o kolorach z naszej półeczki. :)



Na początek pokażemy książeczkę z cyklu Bardzo Mądry Maluch zatytułowaną oczywiście "Kolory" :) (wyd. Wilga). Książeczka ma zaledwie 6 stron, wprowadza więc tylko 3 podstawowe kolory - żółty, czerwony i niebieski. Na jednej ze stron przedstawione są różne przedmioty w kolorze żółtym wraz z podpisami, a na drugiej stronie znajduje się ilustracja, na której należy wskazać przedmioty w danym kolorze. Pomysł prosty i dobrze. Jest jednak pewien zgrzyt, a nawet kilka.... Pod kolorem czerwonym umieszczony jest LIS i WIEWIÓRKA powszechnie znane jako rudzielce... Ale dalej jest jeszcze gorzej... niebieski KRAB? Niebieska ośmiornica? Na razie przymykam na to oko, bo Zuzi się podoba. No i trzeba przyznać, że ilustracje sympatyczne. Książeczka kartonowa.









Druga książeczka pod jakże zaskakującym tytułem "Kolory" jest częścią serii "Maluszek poznaje" wydawnictwa Interdruk. Tu pojawia się już 11 kolorów. Każdemu z nich poświęcono 2 strony (biały i czarny występują razem). Najpierw widzimy pędzel malujący danym kolorem, a na sąsiedniej strony jest rysunek wraz z podpisem np. "świnka jest różowa". Na koniec czekają na maluszka zagadki. ;) 3 różnokolorowe zwierzątka i pytania - czy wiesz w jakich kolorach są pieski? Czy wiesz, która ryba jest żółta? Książeczka kartonowa z okłądką wypełnioną gąbką.









Trzecia książeczka dla odmiany nosi tytuł "Colours"a jej autorem jest Eric Carle, o którym już pisałam tu. Coś dla fanów ilustracji Carle'a. Angielski przy okazji można wprowadzać, ale nie trzeba. Możemy przecież potraktować słówko polskie i angielskie jako synonimy.









Małgorzata Strzałkowska, nasza ulubiona autorka książeczek dla maluszków również napisała książkę o kolorach (wyd. Bajka). Choć zaznaczone jest, że książeczka jest odpowiednia dla wieku 18 miesięcy + ja jednak mam wrażenie, że jest na nią za wcześnie dla mojej 18-miesięcznej Zuzki. W wierszyku pojawia się wiele rzeczy mogących być takiego czy innego koloru przez co okazuje się, że pojawia się tu wiele raczej niezrozumiałych dla maluszka słów. Powracające niczym refren zdanie "Pędzel pac! pac! pac! uszczknął ciut tego, ciutek tamtego i owamtego" też raczej nie zachęca do powtarzania. ;) JEstem więc na tak, ale jako lektura dla dzieci zdecydowanie starszych niż 18 miesięcy. Ilustracje "Beaty Zdęby jak zwykle są wisienką na torcie. :)









Ostatnia z "kolorowych" książeczek w naszej biblioteczce to "Reksio uczy. Kolory i kształty" (seria Centrum Edukacji Dziecięcej, wyd. Papilon). Każda strona prezentuje inny kolor. Czasem dobór kolorystyczny jest dość dziwny (różowa piłka do tenisa?), innych przedmiotów nie potrafię nazwać, a niestety podpisów brak... Na każdej stronie znajduje się też zagadka dotycząca jednego z prezentowanych przedmiotów. A wszystko w pięknej ramce w kolorze przewodnim każdej ze stron pełnej malutkich piesków Reksio. :)














Zuzia jeszcze nie zna kolorów, wiem, że ma na to jeszcze czas. Dzisiejszy post miał być podsumowaniem naszego zbioru w tym temacie. Chyba więcej książeczek o kolorach nam nie potrzeba. A może jednak? Kuście kolejnymi tytułami. :)



A tak się dziś bawiłyśmy zainspirowane tematem przewodnim :) Mama układała, Zuzia czasem nie psuła. Ważne, że obserwowała, pierwsze próby sortowania były, te udane nagradzane gromkimi brawami. :) Rysowanie, które Zuzia uwielbia też będzie świetną okazją do nauki kolorów.












Post z cyklu Przygody z książką. Zapraszam do innych uczestniczek projektu po więcej czytelniczych inspiracji. :)






6 komentarzy:

  1. Strasznie mnie kuszą książki Małgorzaty Strzałkowskiej. Cykl Bardzo Mądry Maluch wydaje się ciekawy. Muszę się bliżej zapoznać z tą serią.
    Przypomniałaś mi również, że mam kupić wreszcie gąsienicowego głodomorka. Jeju, jeju muszę wygrać w lotka;)

    I na koniec zabawa - idealny przykład, że z wszystkiego można zrobić zabawę plus naukę. Nie trzeba wymyślnych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie skuście się na Strzałkowską, koniecznie! Zwłaszcza Piłka i Mały Duszek są rewelacyjne!

      Usuń
  2. Inspirujący zestaw! Fanka Erica Carle pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zestaw idealny dla maluszka. My mamy na razie jedną pozycję, ale może dasz się namówić i sięgniecie po nią. Są to Kolory z serii Dotykanki Wydawnictwa Olesiejuk. Przyjemna szata graficzna i rzeczywiście jest co dotykać:) Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...